Wrocławski mikrokosmos na talerzu – jutro otwarcie Restauracji Tarasowej! W końcu będzie można naprawdę dobrze zjeść przy Pergoli! W środę 8 czerwca o godz. 14.00 otworzymy zapowiedziany jeszcze w zeszłym roku, nowy koncept gastronomiczny – Restaurację Tarasową. Jaka będzie? Osadzona w historii, ale nowoczesna, ambitna, ale nieprzekombinowana, przede wszystkim bardzo wrocławska.

– Gdy zaczynaliśmy pierwsze rozmowy o tym, jaka powinna być nowa Restauracja Tarasowa, dla wszystkich oczywistym było, że w jakiejś mierze musi ją definiować miejsce i jego historia. Miejsce rozumiane jako kompleks Hali Stulecia, ale też szerzej – jako Wrocław i Dolny Śląsk, bo kompleks jest ich wizytówką i jedną z najważniejszych atrakcji. Jednak historia to niekoniecznie wielkie bitwy, ale przede wszystkim ludzie i ich historie, często nieoczywiste i skomplikowane. To historia codzienności jest dla nas największą inspiracją, ale kuchnia Restauracji Tarasowej nie będzie kuchnią historyczną. Sięgamy po inspiracje zarówno do czasów sprzed powstania Hali Stulecia, z czasów jej otwarcia, ale też tych późniejszych – no bo jak tu mówić o kuchni wrocławskiej bez ujęcia wpływów na przykład kuchni kresowej? W pierwszej odsłonie naszej karty kresowe inspiracje można znaleźć między innymi w botwinie z ryb. Proponujemy nowoczesne interpretacje często tradycyjnych potraw, odkrywając na nowo niekiedy zapomniane składniki, produkty, połączenia czy receptury. Stawiamy na lokalność i sezonowość, dlatego karta będzie krótka i wraz z porą roku całkowicie zmieniana. Jeśli musimy pokusić się o krótką definicję – będzie to nowoczesna kuchnia wrocławska – mówi Katarzyna Daniłowicz, Executive chef Hali Stulecia.

Na Dolnym Śląsku działa bardzo wielu lokalnych producentów i przetwórców żywności tradycyjnej i regionalnej. Pieką chleby, wytwarzają wędliny, hodują ryby, przetwarzają mleko kozie i krowie na sery, produkują piwa i wina oraz doskonałe miody. Restauracja Tarasowa będzie opierała swoje menu właśnie o produkty regionalne, wspierając rolników i producentów, a także promując dobre, lokalne wyroby.

W pierwszej odsłonie karty, dzielonej na dania pierwsze i drugie oraz menu barowe i menu dziecięce, znajdą się takie pozycje jak między innymi kurczak faszerowany z groszkiem, orzechami laskowymi, polentą kukurydzianą i białą truflą, pstrąg na parze w sosie szczawiowym, szponder wołowy ze szparagami z wędzonym szpikiem, kaparami z kwiatów bzu i demi-glace, biodrówka wieprzowa z puree z pieczonych młodych ziemniaków z czereśniami i sałatą masłowa, ale też gołąbki z podrobami, gofry ziemniaczane z kawiorem z pstrąga czy krokiety z wędzonym węgorzem z sosem z rabarbaru i bzu. Zawsze w karcie znajdują się pozycje wegańskie i wegetariańskie, w tej pierwszej są to m.in. wellington z buraka z młodymi warzywami, hummus z czarnej soczewicy z kukurydzą, młodym jarmużem, fasolką szparagową i miętą oraz młode pory w emulsji z sera Bursztyn. W soboty i niedziele zawsze będzie można liczyć na trochę klasyki – buliony i sznycle wieprzowe z wciąż zmieniających się wkładek weekendowych. Lokalne będą też w dużej mierze alkohole serwowane w Restauracji Tarasowej i dotyczy to nie tylko wrocławskiego piwa czy dolnośląskich win, na które sommelierzy Tarasowej położyli duży nacisk przy tworzeniu selekcji, ale również autorskich drinków.

Wnętrze

– Ale Wrocławia w Restauracji Tarasowej jest więcej, nie tylko w jedzeniu. Za zieleń, której tak dużo w Restauracji Tarasowej, odpowiedzialna jest załoga Projektu Rośliny. Część zastawy i wyposażenia zamówiliśmy we wrocławskich pracowniach rzemieślniczych jak np. Zakwas Studio. I co najważniejsze – za projekt wnętrza i nadzór nad pracami wykończeniowymi odpowiadała wrocławska grupa projektowa CUDO – mówi Jakub Grudniewski.

Podstawowym założeniem projektu było zatarcie granicy między restauracją Pergolą oraz przedłużenie i podkreślenie układu tarasowego całości. Wprowadzenie do środka restauracji dodatkowego tarasu umożliwi niezakłócone podziwianie terenu fontanny nawet z miejsc w głębi lokalu.– Opracowanie koncepcji Restauracji Tarasowej było wyjątkowe pod wieloma względami. Ten w całości przeszklony lokal nie ma dosłownie ani jednej ściany, a ze względu na ochronę wynikającą z wpisania obiektu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO nie mogliśmy pozwolić sobie na znaczące modyfikacje. Wyzwaniem było również osadzenie współczesnego projektu w historycznym kontekście tego miejsca. To będzie naprawdę wspaniałe miejsce dla długich spotkań, a dominantę całego założenia stworzy szeroki, elegancki bar, idealny do wieczornych rozmów – mówi Aleksander Czerwonka-Jabłoński z grupy projektowej CUDO.

Najważniejszą stroną lokalu jest widok na Pergolę i Fontannę. Przy witrynie postawiono na eleganckie i mięsiste kurtyny w dość niecodziennym ustawieniu – dzięki ułożeniu ich prostopadle do przeszkleń zapewniono niezakłócony odbiór widoku na Pergolę wszystkim gościom restauracji. Kurtyny, oprócz walorów akustycznych oraz estetycznych, pełną również funkcję przegród między stolikami, dają poczucie intymności i pozwalają na swobodne aranżowanie większych lub mniejszych rezerwacji. W poszukiwaniu materiałów do projektu twórcy skupili się jedynie na najbliższym otoczeniu Hali Stulecia. Miętowo-szary odcień zasłon został dobrany do kolorystyki charakterystycznych kolumn, złoty kolor akcentów to inspiracja z przeszklenia kopuły Hali, zaś płyty z jasnego lastryko z zielonymi drobinkami pozwoliły na przemycenie do wnętrza jeszcze więcej zielonego, co nawiązuje do otaczającej Halę Stulecia przyrody. Drewno w głębokim i dojrzałym odcieniu dodało restauracji przytulności i szlachetności.